Ślub plenerowy Lary i Pawła w Violinovo

Stary dom na wsi, zapach drewna i przepiękne, ręcznie wykonane dekoracje ślubne. Tak zapamiętam ślub plenerowy Lary i Pawła, dla których miałam przyjemność wykonać reportaż ślubny w absolutnie czarującym miejscu. Violinovo niedaleko Warszawy to naprawdę miejsce idealne dla tych, którzy chcą zorganizować swój wymarzony ślub i wesele na łonie natury.

ślub w plenerze na terenie Violonovo niedaleko Warszawy

Ślub w plenerze w Polsce – czego można się spodziewać

Cieszyłam się, gdy prognozy nie zapowiadały słonecznej pogody. Ślub w plenerze rządzi się swoimi prawami. Choć istnieje w Polsce ryzyko, że pogoda nie dopisze i goście bawiący się na świeżym powietrzu z utęsknieniem wypatrują promieni słonecznych, ja zawsze dostrzegam „jasną stronę” pochmurnej aury. Światło wtedy jest niezwykle miękkie i sprawia, że zdjęcia z plenerowego ślubu są po prostu przepiękne. Tego dnia w powietrzu unosił się orzeźwiający chłód, zapach mokrej ziemi, trawy i kwiatów, a białe dekoracje ślubne cudownie kontrastowały z głęboką zielenią lasu. Wokół dało się wyczuć wręcz namacalną magię, a kulminacyjnym punktem był moment, gdy Lara i Paweł zaczęli nieśmiało tańczyć pierwszy taniec – na środku ogrodu a zza chmur wyjrzało na ten jeden moment słońce. Nad nimi unosił się ciężki dym z grilla i stworzył niesamowity klimat. To wszystko sprawiało, że nikomu nie doskwierały przelotne deszcze na tej wyjątkowej ceremonii ślubnej na świeżym powietrzu. Ślub w plenerze to chyba moja ulubiona forma uroczystości zaślubin.

Violinovo – stare chaty, zagajnik i piękny ogród na ślub plenerowy

Violinovo w Skarżynie to nie tylko wspaniały las i zaciszna polana – to także piękne, drewniane chaty, dachy ze strzechy i  tajemnicze, tradycyjne wnętrza. Przekraczając próg tych chat niczym domków hobbita, czułam się tak, jakbym cofała się w czasie. Uwielbiam fotografować przygotowania do ślubu w tak wyjątkowym miejscu. Czasem czułam się, jakbym łączyła ze sobą na zdjęciach ślubnych dwa światy. Jeden sprzed wielu wieków, w postaci ręcznie robionych obrusów czy pierzyny na łóżku, oraz drugi –  współczesna panna młoda w stylu boho, z burzą rozpuszczonych loków i wiankiem na głowie. Nawet suknia ślubna przywodziła na myśl te same skojarzenia – tradycyjna, biała koronka połączona z niestandardowym, beżowym dołem z atelier Juliette. Tradycja przełamana nowoczesnością…. I ten zaczarowany ogród – idealny na ślub plenerowy w ogrodzie.

Wesele w Violinovo – ślubne detale boho DIY

Po ceremonii w plenerze pełnej emocji, nadeszła pora na przyjęcie weselne. Spotkania i rozmowy przyjaciół, tańce w ogrodzie, ognisko po zmroku – czułam się otoczona miłością, odcięta od świata zewnętrznego i nawet biegający za ogrodzeniem paparazzi nie odebrali nam przyjemności z cieszenia się ślubem Lary i Pawła. Pomimo licznych gości, ta wyjątkowa ceremonia ślubna w ogrodzie stworzyła atmosferę intymności i przyjaźni. W tym sielskim klimacie, za zasługą przepięknych dekoracji w stylu boho, cudownego światła i bliskości dzikiej natury czuliśmy, że jesteśmy świadkami wyjątkowej ceremonii ślubnej. Jestem przeszczęśliwa, że mogłam uczestniczyć w tym malowniczym ślubie plenerowym i boho weselu w Violinovo. Według mojej opinii Vilolinovo to niezwykłe miejsce na czarujące wesele niczym z baśni Tajemniczy ogród. Przekonajcie się sami.

Miejsce na ślub plenerowy: Violinovo

Sukienka ślubna boho: Juliette

Muzyka: William Prestigiacomo