Międzynarodowy ślub w Pałacu Mortęgi

Ślub i wesele to ważny czas dla osób wchodzących w związek małżeński. Jest to przełomowa chwila, która zmienia życie dwojga ludzi i otwiera przed nimi nową drogę. Drogę, którą będą kroczyć wspólnie.

W tak niezwykły dzień, każdy chce się poczuć jak w bajce. Wybór lokalizacji uroczystości jest zatem niezwykle ważny. Poszukiwanie miejsca, w którym para młoda zawrze przysięgę na wspólne spędzenie życia, powinno łączyć w sobie wszystko co najlepsze.

Wspaniała oprawa wizualna miejsca, możliwość wykonania zapierających dech w piersiach pamiątkowych fotografii, zapewnienie dobrej zabawy, wartościowe spędzenie czasu i wypoczynek z dala od codziennych trosk – tym powinno charakteryzować się idealne miejsce na ślub i wesele – takie jak pałac Mortęgi.

Pałac Mortęgi - ślub i wesele

 

Pałac Mortęgi to miejsce na wesele, które pozwala spełnić wszystkie ślubne marzenia.

Lokalizacja na Warmii i Mazurach, w samym środku malowniczych krajobrazów, jezior, bezkresu rozpostartego od błękitu nieba, to znakomity wybór. Wesele wśród rozgwieżdżonego nieba, możliwość skosztowania lokalnego wina prosto z winiarni, przejażdżka konno wokół pałacu i pobliskich jezior, podróż bryczką czy zdjęcia z alpaką, króliczkami, owcami, lub licznymi ptakami z przypałacowego minii zoo – tego nie jest w stanie nic zastąpić.

Jest coś magicznego w historii dwojga ludzi. Spotykają się daleko od domu i postanawiają stworzyć swój wspólny świat. Ona Polka, on Boliwijczyk. Ich drogi przecięły się w Szwajcarii i doprowadziły do międzynarodowego ślubu w Polsce.

Nasza współpraca to opowieść o drodze. Drodze ich i mojej własnej. Pewnego lipcowego dnia, ruszyłam na ich ślub z Gdyni. Był to ostatni dzień Opener’a. W trakcie podróży mijałam wspaniałe krajobrazy. Dzięki nim zrozumiałam, dlaczego Gaby i Chleo wybrali na swój ślub – Sanktuarium Matki Boskiej Lipskiej, a na wesele – Pałac Mortęgi. Ich międzynarodowi goście, mogli poznać Polskę z najpiękniejszej strony – sielskie życie na wsi, zazielenione pola, łagodne wzgórza, błękitne jeziora.

Wielojęzyczna ceremonia ślubna w Sanktuarium Matki Boskiej Lipskiej

Organizując ślub międzynarodowy, dylematem staje się wybór języka. Kłębią się trudne pytania – w jakim języku składać przysięgę? W jakim języku odbędzie się nabożeństwo?

Ceremonia w Sanktuarium Matki Boskiej Lipskiej w pełni rozwiązała ten trudny problem młodych narzeczonych. Ślub był zrozumiały dla gości z Polski i z zagranicy. Poprowadzenie ślubu i czytania odbyły się w trzech językach – angielskim, francuskim i polskim. Boliwijczycy są trójjęzyczni. W zależności od miejsca zamieszkania posługują się ojczystym językiem hiszpańskim, a także francuskim i angielskim. Marcelo stanął jednak na wysokości zadania i złożył swojej ukochanej przysięgę w jej ojczystym języku – polskim. Wzruszenie było podwójne! Cudownie patrzyło się na dwie różne kulturowo rodziny, które poznają się i łączą we wspólnie przygotowanej ceremonii zaślubin w tak niezwykłej oprawie wnętrza świątyni. A po ślubie czas na międzynarodowe wesele w pałacu Mortęgi.

Przygotowania do ślubu i międzynarodowe wesele w Pałacu Mortęgi

Pałac Mortęgi to położony w sercu Warmii i Mazur złożony kompleks SPA. Utworzono go w oryginalnych, XIX – wiecznych wnętrzach pałacowych. Charakter budynku i jego wystrój są inspirowane szlachecką historią. Jest więc bogato, strojnie, ale nadal świeżo. Gabriela i Marcel organizowali tradycyjny polski ślub z zachowaniem klasycznych wnętrz. Wesele w Pałacu Mortęgi było udekorowane zdecydowanie nowocześniejszym wystrojem. Białe kwiaty, dużo dziennego światła i okrągłe stoły – pięknie i elegancko. Kiedy wszyscy goście dotarli na miejsce, zaczęliśmy wznosić toasty. Gorąca atmosfera udzieliła się wszystkim. Rozpoczęła się prawdziwie szalona zabawa. Wodzirej zaopiekował się gośćmi jak należy (przy tej okazji, pozdrawiam spotkanego po latach wodzireja Filipa, Pana od Muzyki!). Przeprowadził zabawne gry językowe zarówno po polsku ja i po angielski. Zbliżył ze sobą ludzi, którzy niegdyś byli sobie obcy. Przeprowadził integrację, która ustanowiła jedną wielką rodzinę.

Pałac na wesele i serwowane lokalne wina, rozluźniły więzi. Pałac w Mortęgach stał się miejscem, które zespoliło ze sobą kultury i pozwoliło zapomnieć o barierach językowych. Miłość i szczęście unosiło się w powietrzu. Wg mojej opinii Pałac Mortęgi to idealne miejsce na eleganckie wesele w pałacu.

Sesja ślubna w Szwajcarii

Świat nie ma granic, także dla miłości. Przeznaczenie chciało (bo przecież nie przypadek), że mogliśmy spotkać się ponownie w jeszcze wspanialszych okolicznościach przyrody. Kojarzycie “Smoke on the Water”? To właśnie o tym mieście śpiewają Deep Purple – Montreux. Spotkaliśmy się tu przy okazji mojego wyjazdu do Szwajcarii na rustykalny ślub w Champery.

Gabriela, Marco i ich pieseł Gordo (“tłuścioch” po hiszpańsku) zabrali mnie ciasną, wijącą się w górę drogą, do dzielnicy Glion. Ciężko było oderwać wzrok od tych zakochanych, nawet przy tak majestatycznych widokach. Trochę przytulania, trochę wygłupów i całując się namiętnie, pożegnali ostatnie promienie słońca. Wszystko uwiecznione na wykonanych przeze mnie fotkach – chociaż zarzekali się, że nie lubią pozować do zdjęć! Niebo nie wytrzymało tego napięcia i wybuchło wielkimi grzmotami. Podziwialiśmy te groźne chmury i widowisko błysków nad samym jeziorem Genewskim, popijając wino i kosztując irańskiej kuchni.

Czuję się ogromnie wyróżniona otrzymując zaproszenie, by to wszystko sfotografować i doświadczyć tylu fantastycznych przygód. Gaby i Chleo – dziękuje za te wspaniałe chwile!

Ślub: Sanktuarium Matki Boskiej Lipskiej
Wesele
: Pałac Mortęgi
Muzyka: Panowie od muzyki
Wedding plannerka: Aspire Katarzyna Gajek